Konferencje

 

6-7 kwietnia 2017 r. odbyła się interdyscyplinarna konferencja "Nałogi. Medyczne i kulturowe aspekty uzależnień na przestrzeni dziejów", którą SKH współorganizowało ze SKN Historii Medycyny i Farmacji CM UMK. To już druga wspólnie organizowana konferencja. SKH reprezentowały mgr Gabriela Frischke, która wygłosiła referat pt. "KEN przeciwko pijaństwu wśród młodzieży" oraz mgr Justyna Białowąs, która wygłosiła referat pt. "Problem opilstwa wśród ludności Polski średniowiecznej". Podczas obrad reprezentowane były następujące ośrodki naukowe:

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie,
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy,
Uniwersytet Zielonogórski,
Collegium Medicum im. L. Rydygiera UMK w Bydgoszczy,
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu,
Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach,
Uniwersytet Gdański,
Uniwersytet Warszawski,
Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu,
Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu,
Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu,
Uniwersytet Śląski w Katowicach.

 

W dniach 7-8 maja 2015 r. SKH współorganizowało interdyscyplinarną konferencję "Historia kultury ciała", w której brali udział prelegencji i goście z ośrodków naukowych z całego kraju.

 

14-16 listopada 2013  – w ramach IV Międzynarodowej Konferencji Naukowej Colloquia Russica „Rurykowicze w świetle powiązań dynastycznych: polityka, obyczajowość, kultura, religia (X-XVI w.)” Gabriela Frischke i Wojciech Sawicki wygłosili referaty.

 

W dniach 20-22 marca 2003 r. Hanna Danowska wzięła udział w konferencji pt. "Kościoły wobec totalitaryzmów" na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie wygłosiła referat: "Stefan kardynał Wyszyński w historiografii europejskiej" oraz Małgorzata Wiśniewska, która przedstawiła zagadnienie: "Stosunek Kościoła do totalitaryzmu we Włoszech poprzez pryzmat paktów lokareńskich".

 

25-27 marca 2003 studenci: Marcin Biegniewski, Anna Kodan, Wojciech Ślusarczyk wygłosili referaty na X Ogólnopolskim Zjeździe Historyków – Studentów zorganizowanym przez Uniwersytet Jagielloński.

 

22-25 kwietnia 2003 r. studenci: Dariusz Chyła i Hanna Danowska wygłosili referaty na konferencji zorganizowanej przez studentów z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

 

W dniach 23-24 kwietnia 2003 r. zorganizowano I Konferencję Starożytniczą pt. "Starożytność w wielu perspektywach". Na sesję przybyli studenci historii, filozofii, archeologii, filologii klasycznej oraz pracownicy naukowi z 11 ośrodków akademickich (Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Piotrków Trybunalski, Poznań, Toruń, Warszawa, Wrocław). Konferencja odbyła się w Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego. Uczestnicy obradowali w dwóch sekcjach.

 

W dniach 18-20 października 2001 r. Wojciech Ślusarczyk wziął udział w XXII Seminarium Mediewistycznym w Poznaniu.

 

Otrzęsiny

W tradycji studenckiej są otrzęsiny studentów I roku. SKH podjęło się zorganizowania pierwszych otrzęsin na naszym kierunku 26 listopada 1992 r. Uroczystość uświetnił dziekan Wydziału Humanistycznego prof. Włodzimierz Jastrzębski. Wszyscy przybyli, nowo pasowani studenci złożyli uroczyste ślubowanie:

Uroczyście ślubujemy rozgłaszać dobre imię nasze Akademii, której społeczność tworzą wszechuczeni profesorowie, doktorowie i scholastycy mający władzę nad naszymi umysłami. Ślubujemy także Rzeczpospolitej Studenckiej i prosimy, aby w łaskawości swojej raczyła przyjąć nas do swojego grona i od dziś zwać żakami, w zamian będziemy:

- na wszystkie możliwe wykłady ... nie uczęszczać 

- w trakcie ćwiczeń ... milczeć jak na torturach 

- sale egzaminacyjne ... na kawiarnie zamieniać 

- starszym studentom ... w pas się kłaniać 

- i życie studenckie ... po 22:00 zaczynać.”

 

Obóz epigraficzny

W dniach 10-23 lipca 1995 r. studenci historii z SKH wzięli udział w obozie epigraficznym kierowanym przez dra Jacka Maciejewskiego oraz magistrów Dariusza Karczewskiego i Zbigniewa Zyglewskiego.

 

Spotkania ze znanymi i ciekawymi ludźmi 

29 IX 2000 odbyło się spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.

 

18 XII 2000 r. w Instytucie Historii przy ul. Przemysłowej 34 miało miejsce kolejne spotkanie z Edmundem Alwinem, który wspominał międzywojenną Bydgoszcz. Szubiński „Tygodnik” donosił wówczas: "Pan Edmund nie omieszkał wyrazić swego zdziwienia faktem, iż w obecnych czasach tak wielu młodych ludzi interesuje się historią. Dzieje Bydgoszczy z okresu międzywojennego prelegent poznawał jako gimnazjalista. Pan Edmund barwnie malował widok ulic i uliczek ówczesnej Bydgoszczy widzianej oczyma „wiecznego” gimnazjalisty (10 lat!). Oprócz obrazów prelegent potrafił oddać nawet zapach orientalnych sklepów i zapach kawiarni. Pan Edmund przypomniał również tragiczny wypadek autobusu jaki wydarzył się pod koniec stycznia 1931 roku, a którego on był jednym ze świadków. Autobus ten, zjeżdżając ulicą Pocztową, z niewiadomych przyczyn, wpadł do Brdy. W efekcie tego fatalnego zdarzenia i późniejszej, nieumiejętnej akcji strażaków, śmierć poniosło 6 osób."

 

Współpraca z instytucjami zagranicznymi

W latach 1999-2000 SKH współpracowało z organizacją międzynarodową International Students of History Association (ISHA). W roku akademickim 1997-1999 podjęto współpracę z Študentským Klubem Vied Historických działającym przy Katedrze Historii Uniwersytetu w Nitrze.

 

Inne wydarzenia

Dzięki staraniom podjętym przez członków SKH i opiekuna od października 2000 r. Miejskie Zakłady Komunikacyjne uruchomiły linię „67” łączącą nasz Instytut z Dworcem PKP. Wcześniej mieliśmy tylko do dyspozycji autobus nr „59”.

 

6 grudnia 2001 miał miejsce koncert mikołajkowy Grupy Twórczej „Erymo” prowadzony przez Wojciecha Ślusarczyka.

 

Karuzela -
poemat napisany w 1992-1993 r. przez ówczesnego prezesa SKH Jacka Michalskiego na jeden z Bali Historyka, kiedy siedziba IHiSM znajdowała się na ul. Żeglarskiej:

 

Wśród pięknych polanek, a nad brzegiem „smródki”  [mowa o Brdzie] 

Na pagórku niewielkim gdzie liczne ogródki              [siedziba Instytutu znajdowała się

wówczas na Jachcicach] 

Stał zamek krzyżacki z cegły zbudowany 

Czerniły się z daleka jego zimne ściany 

A w tym wielkim zamku każdy to wie przecie 

Siedział mistrz krzyżacki – szefem go nazwiecie     [Dyrektorem był wówczas

prof. Maksymilian Grzegorz] 

On to kiedyś rzecze „dla chwały zakonu 

Zapraszam wszystkich braci tu do PENTAGONU”     [wcześniej budynek był siedzibą

Studium Wojskowego] 

 

Więc codziennie rzesze wiernych tutaj przybywały 

I ten cud na świecie sobie podziwiały 

Lecz był pewien problem i nie byle jaki 

Trzeba było dwukrotnie zmieniać swe rumaki            [by dojechać do Instytutu trzeba było

dwóch autobusów] 

To jest duży wydatek, mistrz nie ma pieniędzy 

Przecież podróż kosztuje prawie pięć tysięcy!          [ówczesna cena biletów]

Bracia mają dosyć więc mistrz prawie płacze

"Już cię mój Pentagonie nigdy nie zobaczę"

Bo wszystkim się nagle zachciało wygody

"Och, zabierz nas mistrzu znad tej brudnej wody"

 

Tymczasem czas leci, a mistrz ciągle radzi

I dyskusje z najważniejszymi braćmi wciąż prowadzi

Jest pobożny komtur co się podpisuje „DEI GRACIA”   [mgr Jacek Maciejewski] 

Z bratem Zbigniewem często przesiaduje                            [mgr Zbigniew Zyglewski] 

W każdy poniedziałek chyba dla wygody                              [aluzja do zajęć z łaciny

średniowiecznej] 

Mówi w martwym języku choć to wyszło z mody 

Niedawno zresztą widząc niepogodę 

Zapuścił sobie Długą na centymetr brodę 

Oprócz komtura z mistrzem współpracuje 

 

Wielki marszałek co nam plany psuje                         [mgr Zbigniew Zyglewski]

On to włąśnie na zamku porządku pilnuje

I wszystkich dookoła wzrokiem swym stresuje 

„O bogowie co to jest?” – spyta ci się zaraz 

„Bumtarara bum” odpowiedzcie naraz 

Następuje eksplozja, potem martwa cisza 

Poczym wkrótce słychać „panu nie zaliczam” 

Nie jednemu fakt ten przed oczyma staje 

Jeszcze pan marszałek ludzi nie poznaje.

Z wielkim marszałkiem ściśle współpracuje 

Szpitalnik zakonu co nam śmierć szykuje                   [dr Tomasz Nowakowski]

On dobry, cichy rzekłbyś aniołek

Wychodząc od niego weź sznurek i stołek

Ten wielki szpitalnik to rzecz niesłychana 

Zwierciadełka zapytuje z wieczora do rana 

„Zwierciadełko proszę powiedz no mi przecie 

Co wiesz o Cesarstwie Bułgarskim tym pierwszym na świecie?” 

Zwierciadełko milczy, wszystkim się zdawało 

Że odpowiedziało, lecz to echo grało

 

Jest pytanie drugie: „może mi powiecie 

Coś niecoś o drugim Cesarstwie Bułgarskim na świecie? 

”Milczysz? Widzisz, a tom cię wybadał 

Jeszcze raz cię zapytam, to nie będzie kawał 

Może mi odpowiesz na zakonu Jachcice 

Jakie są między pierwszym a drugim różnice? 

A że zwierciadełko nic nie powiedziało 

To w malutkiej książeczce dwójeczkę dostało. 

Tak to ciekawie życie sobie płynie 

W tej małej dalekiej Jachcickiej krainie. 

Aż tu nagle nikt nie wie dlaczego 

Rusza się posada zamku krzyżackiego 

Przyjechał z grodu Kopernika gość jakże nadęty         [prof. Andrzej Kola - archeolog] 

Podkopuje zamek krzyżacki – widać fundamenty 

I z dziecinną radością z ziemi wykopuje

 

Stare szkieleciki – ludzi tym stresuje 

A po ciężkiej swej pracy łopatę odkłada 

Wkłada nóżki w płetwy i do wody wpada 

Każdy kto go widzi to nie panikuje 

Stary świat podwodny go interesuje 

Współpracownikiem jego jest gość nie tak groźny 

Bardzo niepozorny nazywa się .....                             [mgr Jacek Woźny] 

Jest też tutaj Cezar co lubi muzeum 

A w zamku krzyżackim widzi koloseum                      [prof. Janusz Jundziłł] 

Interesuje go żegluga, rodzina, monety 

No a już najmocniej prawdziwe kobiety. 

Często im dokucza i czyni przycinki 

A to pod osłoną swojej boskiej minki. 

Lecz się nie przejmujcie, gdyż nie ma problemu. 

On was wszystkich straszy nie wiadomo czemu. 

Warto zresztą wiele z nim polemizować 

By na drugim roku szybko się znajdować. 

Trzeba także tutaj wspomnieć coś naprędce 

O naszej kochanej młodej asystentce                          [mgr Bożena Stawoska-Jundziłł] 

 

Starym jest wiadomo, że jest bardzo piękna 

Pachnąca, świeżutka, lecz niestety miękka 

Miło mruży oczy, pięknie się porusza 

I często choruje – gardło jej wysusza. 

Mijały jednak lata i wieki mijały 

Koloseum już nie ma mury pozostały. 

No a w miejscu zamku rezydencja stoi

Jest w środku około dwudziestu pokoi

Nie można ustalić, kłopotów jest wiele 

Kto tej rezydencyi jest dziś właścicielem 

A nasz król miłościwy jak mnie pamięć nie myli     [prof. Marian Pawlak - kierownik

Zakładu Historii Nowożytnej] 

Zwołał posiedzenie w tej rezydencyi 

Przybyło wielu gości. To będzie narada! 

Gdy król ich zaprosił, odmówić nie wypada 

Jest senator z Poznania, z Torunia posłowie 

I poseł z Inowrocławia. Doktor co się zowie       [dr Wojciech Szymaniak] 

A jego kuracja jedna wielka taka

Co by w czterech etapach wykończyć nam żaka

Więc każdy biedny żaczek drapie się po głowie 

Co 19. maja na teście odpowie 

A pan poseł z fajeczki mocno sobie pyka 

Ja z każdego żaka zrobię historyka 

Posła z Inowrocławia kareta dogania 

Toć to przecież światowiec, senator z Poznania   [prof. Kazimierz Dopierała] 

Ze spokojem z karety powoli wysiada 

„Bonjour” pięknie mówi i ukłony składa 

Strój turecki poprawia i szablę francuską             [aluzja do zainteresowań badawczych] 

W wielkiej wojnie na Wschodzie odebranej Ruskom 

Pewnie głos zabierze już rękę podnosi 

Wygłosi przemówienie więc o ciszę prosi 

Jakem jechał od Poznania w głowie się przyśniła 

Myśl o onej konstytucji co już dawno była                                    [aluzja do tematyki zajęć

prof. M. Pawlaka] 

Na to władca wstaje do niego leci 

Król nasz uczył tego co ma sporo dzieci                            [prof. M. Pawlak w młodości był

nauczycielem historii Lecha Wałęsy] 

Tego co to często do wszystkich powiada: 

„Nie chcem, ale muszem” i ręce rozkłada. 

Król nasz senatora rękę mocno ściska 

W rocznicę konstytucji daj no Każmirz pyska     (lub napijem się piwska) 

I z okazji tej pięknej, okrągłej rocznicy               [w 1991 r. przypadała 200 rocznica

uchwalenia Konstytucji Majowej] 

Zwołał król konferencyje, tutaj do stolicy. 

Przyjechał także nuncjusz                                                            [mgr Marek G. Zieliński] 

 

„Jam świata ciekawy "Jedźmy no żakowie do sławetnej Warszawy"

Tak więc pojechali nuncjusz i zakowie

Wespół z nimi burmistrz co jest mocny w mowie 

Program był napięty: teatry, wystawy 

Cmentarz powązkowski i centrum Warszawy 

Łazienki, Wilanów, budynek sejmowy 

Na placu przed Grobem uroczyste mowy             [Grób Nieznanego Żołnierza - 11 XI 1991] 

 

Był Zamek Królewski i długie aleje 

Odwiedzono przy tym również i liczne kafeje 

No a nuncjuszowi łza się w oku kręci 

Gdyby nie celibat to by się zakręcił 

A każda niewiasta wcielała się w węża 

I kusiła nuncjusza – chciała go za męża 

Wrócili wreszcie z Warszawy. 

Nuncjusz już marudzi 

O Boże! Jak w tej Bydgoszczy strasznie mi się nudzi 

Ma jednak w swojej głowie pomysłów bez liku 

Na początek zrobimy Koło Historyków 

A w demokratycznych wyborach niech to każdy widzi 

Zwyciężył cud minister, a nasz kompan Szydzik                             [pierwszy prezes SKH -

Konrad Szydzik] 

Toteż zapraszamy wszystkich studencików 

Na zebrania wtorkowe Koła Historyków 

Bywał w Rezydencyi od czasu do czasu 

Stary kumpel króla, też z toruńskich czasów  [dr Wojciech Jurkiewicz]

 

Oni to właśnie, gdy dobry humor mają

Anegdotki liczne powiadają

Kumpel króla zresztą to już chyba wiecie

Ma cudowną pamięć, najlepszą na świecie

Ponadto często rączką gładzi się po głowie

Madame Klawikowska, cóż nam pani powie  [jedna ze studentek]

 

Jednakże to posiedzenie, a tak to właśnie było

Po latach kilkunastu nareszcie się skończyło

Wskazówki zegara wciąż się przesuwają

I epokę królewską w dali zostawiają

Był już zamek, piękna rezydencja była

Na koniec stanął Pentagon, koszmarna to bryła S

 

Siedzą tu studenci z rana do wieczora

Kiedy jeszcze właściwie na spanie jest pora

Jednak oprócz studentów, jak to zwykle bywa

Siedzi również i kadra niezbyt litościwa

Jest pan doktor z Solca co cały czas chodzi        [dr Andrzej Topij]

 

Ma poczucie humoru, studentom nie szkodzi

Jeździ często w góry, o nich opowiada

Ponoć także świetnie po litewsku gada

Czasem w Benku wolną chwilę chwyta

Pije sobie herbatę, cały czas czyta

Jest również na Wydziale Kujawiak z Włocławka    [mgr A. Zaćmiński]

 

Gdy herbatę wypije to męczy go czkawka

On często studentów swoją miarą mierzy

W garbate aniołki to już nie uwierzy

Wy smutni klienci dziś koło napiszecie

No i wtedy zalkę może dostaniecie

Mieliśmy kiedyś Katedrę już Instytut mamy

Tyle czasu minęło, a my się nie znamy

Dzisiaj jest okazja niech się nikt nie nudzi

Że to wiele kosztuje niech nikt nie marudzi

Niechaj tej zabawy nikt nie unika

Zapraszamy wszystkich na Bal Historyka.